Przygoda z podrabianymi tranzystorami serii BDW
22 lutego, 2016
Podczas naprawy pewnego mocno zniszczonego wzmacniacza estradowego natrafiłem na dziwny problem. Po uruchomieniu spalonych końcówek mocy wzmacniacz zachowywał się niestabilnie. Tranzystory mocy zbytnio się nagrzewały pomimo prawidłowego prądu podkładu oraz słychać było zniekształcenia przy większym wysterowaniu. Po podłączeniu oscyloskopu i generatora widać dziwne oscylacje na dolnej połówce przebiegu na wyjściu. Wzmacniacz był już wielokrotnie wcześniej amatorsko naprawiany, posiadał poprzegrzewane rezystory i odparzone ścieżki. Kontrola sygnałów oscyloskopem nie wykazała problemu w części wejściowej końcówki. Ewidentnie problem stanowiły wciąż same tranzystory końcowe. Po kilku godzinach pomiarów i testów postanowiłem zamówić kolejny komplet tranzystorów mocy z innego źródła. Po ich wymianie wzmacniacz pracował normalnie i oscylacje zniknęły. Oczywiście wadliwe tranzystory zakupione wcześniej przechodzą prawidłowo pełne testy miernikiem i testerem :).
Poniżej fotografie zniszczonych wcześniejszymi naprawami końcówek mocy w tym wzmacniaczu. Ich naprawa choćby przez wykonanie nowych obwodów jest nieopłacalna.
Post Views: 606
Leave a comment
You must be logged in to post a comment.